„Proszę, oto moja wizytówka” – powiedz, ile razy słyszałeś już ten tekst. I rzeczywiście, współcześnie trudno wyobrazić sobie profesjonalne spotkanie z klientem, podczas którego nie następuje wymiana wizytówek. Ten zwyczajny kartonik z danymi osobowymi od niemal sześciu stuleci jest nieodłącznym elementem spotkań biznesowych. Poznaj ich niesamowitą historię.
Arystokratyczne początki wizytówek
Pierwsze wizytówki powstały w Chinach. Dane osobowe urzędnika kaligrafowano na jedwabiu albo papierze ryżowym. W kolejnych stuleciach urzędnicy posługiwali się specjalnymi kartonikami opisanymi kartonikami.
W Europie po raz pierwszy pojawiły się w XV wieku jako karty wizytowe służące do identyfikacji i przedstawiania arystokratów. Środowisko wchłonęło ten pomysł i wizytówki stały się nieodłącznym elementem etykiety dworskiej. W rezydencjach i domach najbogatszych ludzi w holu znajdowały się specjalne zasobniki na karty, w których goście przybywający na dwór pozostawiali swoje wizytówki.
Na wizytówkach znajdowały się nie tylko dane osobowe każdego gościa, ale również opis jego statusu społecznego, a nawet obrazek przedstawiający jego rezydencję.
Rytuał powitania i wręczania wizytówek
Rozpowszechnienie tego typu kart pociągnęło za sobą stworzenie rytuału i systemu oznaczania kart. Gentleman wybierający się na przyjęcie wysyłał gońca ze swoją kartą wizytową, by powiadomić gospodarza o swoim przybyciu. Dama miała obowiązek okazać swoją kartę także przy wejściu do domu.
Zagięcie karty w rogu było znakiem, że wizytówka została przekazana osobiście przez gościa. Wszyscy członkowie rodziny, którzy przychodzili na przyjęcie, zaginali swoje karty w pół. Częstym zwyczajem było również dopisywanie na kartach celu wizyty. Aby wskazać, że ma to być „wizyta dziękczynna” przybywający oznaczali swoje karty znakami „P/F”. Natomiast wizyta żałobna była zapisywana w formie: „P/C”.
Pierwszym gestem, który wykonywała gospodyni, było dokładne sprawdzenie karty wizytowej gościa. Podczas sprawdzania kart, goście czekali w krużganku na przyjęcie przez gospodynię. Szczytem nieeleganckiego zachowania było przeglądanie przez gości wizytówek, które znajdowały się w pojemniku.
W XIX wieku moda na wizytówki rozrosła się do tego stopnia, że zaczął obowiązywać zwyczaj, by każda osoba pochodząca z arystokratycznego rodu posiadała własną kartę. Wizytówka stała się stałym elementem arystokratycznej etykiety.
Druk pierwszych wizytówek
Wizytówki w pierwotnej formie, tzw. karty wizytowe, były wykonywane na drewnianych prasach. Po 1830 roku tworzono je techniką litografii. Wizytówki tworzono także w technikach offset, chromolitografii oraz drzeworycie. Wraz z wynalezieniem fotografii tworzono je także tą metodą. Za francuskiego ojca wizytówek fotograficznych jest uważany André Adolphe Eugène Disdéri.
Wraz z opatentowaniem nowej metody tworzenia wizytówek, jaką był druk, zrezygnowano z ręcznego tworzenia wizytówek. Pierwsze seryjnie wydrukowane wizytówki powstały w XIX wieku we Włoszech.
Reklama (na wizytówkach) dźwignią handlu
Wizytówki w formie znanej nam współcześnie, pojawiły się w XVII wieku w Londynie i funkcjonowały jako karty handlowe będące reklamą kupca bądź rzemieślnika. Tego typu karta zawierała dane osobowe fachowca, a także obrazek z mapką podpowiadającą jak dotrzeć do zakładu czy sklepu. W tamtych czasach nie obowiązywał jeszcze system adresów, dlatego mapka była dużym ułatwieniem dla klientów.
Wizytówki biznesowe zostały źle przyjęte przez londyńską arystokrację. Gdy biznesmen przekraczał próg rezydencji i wręczał mieszkańcom swoją wizytówkę, musiał liczyć się z tym, że jego zachowanie zniesmaczy gospodarzy. Arystokracja stanowiąca niewielki odsetek społeczeństwa, nie miała jednak szans z rynkiem i potrzebami klientów pochodzących z innych warstw społecznych, którzy chętnie przyjmowali tego typu karty od przedsiębiorców.
Wraz z rozwojem różnych sztuk plastycznych, w tym poligrafii, karty handlowe stawały się coraz bogatsze w zdobienia i detale. Naturalną konsekwencją rozwoju technologicznego i powstania telefonu było umieszczenie numeru telefonu czy innych dodatkowych danych, które ułatwiłyby skontaktowanie się z kupcem czy rzemieślnikiem i maksymalnie skróciłyby czas przyjęcia zamówienia.
Współczesność erą dyplomacji, biznesu i… wizytówek!
Współcześnie każdy pracownik firmy, który ma kontakt z klientem, posiada własną wizytówkę. Wizytówka stała się jednym z najchętniej wybieranych narzędzi marketingowych. Jej powszechność wzbudza ogromne kontrowersje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jej powszechność sprawia, że klienci nie chcą zbierać kolejnych kartoników, a wizytówki tracą na znaczeniu.
Zwolennicy wizytówek dostrzegają natomiast w wizytówkach potencjał. To świetny sposób, by wykazać się kreatywnością i zaskoczyć klienta. Nie każda wizytówka musi mieć przecież rozmiar prostokąta o wymiarach 90 na 50 milimetrów. Warto poświęcić trochę czasu, by opracować wizytówki w nietypowym kształcie czy kolorze, by móc cieszyć się zainteresowaniem Klienta.
Dziś każda dobra drukarnia stworzy w krótkim czasie tanie wizytówki. Warto wykorzystać możliwości, jakie stwarza nowoczesna technika. W wielu punktach ksero, można zamawiać wizytówki nie tylko stacjonarnie, ale również przesyłać swoje projekty przez internet.
Kraków miastem dobrych druków!
W większych polskich miastach, na przykład w Krakowie, działają również
punkty typu drukarnia online. Wystarczy, że załadujesz projekt na ich stronie, a druk będziesz mógł odebrać w dostawie. Drukarnia Kraków centrum jest jednym z tego typu miejsc. Jej bliskość do wszystkich punktów Krakowa sprawia, że szybko i bezproblemowo pracownicy dowiozą każde zamówienie do klienta. Nic zatem dziwnego, że w tego typu miejscach często jest zamawiany druk wizytówek. Kraków, ze względu na dużą liczbę firm, jest miejscem, gdzie nieustannie rośnie popyt na tego typu usługi. Jeśli więc potrzebujesz wizytówki, Kraków stoi przed Tobą i Twoją firmą otworem.