Do bójek wprawdzie nie dochodziło, ale na żylecie, trybunie zajmowanej przez ultrasów, regularnie odpalano zakazaną pirotechnikę i wywieszano flagi, na których widniały dwuznaczne symbole, interpretowane jako rasistowskie, a nawet nawiązujące do faszyzmu. Miały być zyski, wielkie inwestycje i wejście na giełdę. Prawidłowy instynkt rodził politykę doskonale nieskuteczną.